Atak nowego pod przykrywką starego

W miejscach marginalnych po prostu dobrze się przebywa, piszę o nich, bo chcę w nich być. „Pawilony” to takie trochę „Jechać do Lwowa”. W nich jest jeszcze przestrzeń dla jakichś wydarzeń, w pasażu Wiecha już nie ma, bo tam się odbywa promocja Isostara.