
recenzja
Karolina Cieślik-JakubiakZwykłe dziecko z Palestyny
Nie wierzyłam więc Shibli, kiedy mówiła o tym, że „nie chce być głosem Palestyny” — w domyśle: politycznym głosem Palestyny okupowanej, Palestyny złamanej, Palestyny poddawanej unicestwianiu. Jej książka była dla mnie tak silna, że trudno było mi zrozumieć autorkę retorycznie kluczącą wokół niejednoznacznego «doświadczenia palestyńskości», a nie Palestyny po prostu.