*
Po paru przyciężkawych, ciemnych
Piwach, dwóch śliwowicach, wracałem
Z baru udającego pub, już przez rynek,
Jeszcze chciałem pisać dzisiaj,
I pomyślałem, że musi być naprawdę
Krucho, a przy tym jestem kompletnym
Szczęściarzem, bo dobrze po dziewiętnastej
W kancelarii prawnej siedział za biurkiem młody facet
Bezradnie obracający w rękach przesłonięty
Oparciem obrotowego krzesła młynek modlitewny –
W pierwszych dniach wojny rosyjsko-europejskiej
Spotkać w Oleśnicy buddystę! – ale
On dostrzegł moją powolność po
Zewnętrznej stronie witryny, zatrzymał mnie
Machnięciem ręki, z niezmienną pełnią rezygnacji
Otworzył okno i spytał tonem jednocześnie
Apodyktycznym i dziecinnym, jak
U przedstawicieli władzy: – Jest z panem
Jakaś kobieta? – Nie. – powiedziałem
Bardziej gestem, i bardziej do siebie. – A ma pan
Długie paznokcie? – Już wzbierało we mnie
Warknięcie, ale z potrzeby wygaszania
Homofobii zebrałem się do zwykłej
Odpowiedzi: – Mam, ale rolne (jakby to
Stanowiło jakieś wyjaśnienie w lutym),
Na co on wrócił do biurka żeby mi podać
Oknem krążek transparentnej taśmy
Klejącej: – Zgubiłem krawędź, może
Pan spróbuje?
(ur. 1978) – poeta. Późno debiutował zbiorem wierszy „Requiem dla Saddama Husajna i inne wiersze dla ubogich duchem". Działacz wrocławskiego oddziału akcji Jedzenie Zamiast Bomb. Autor kilku tomów. Wielokrotnie nominowany do najważniejszych polskich nagród literackich. Laureat Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius 2020 za tom „Kalendarz majów".
komentarze