czytaj
recenzja
Łukasz ŻurekW ciągu ostatnich siedmiu, ośmiu lat w twórczości Wróblewskiego nie zaszła jakaś zasadnicza zmiana, „polityczne przebudzenie”. Chodzi w gruncie rzeczy o to, że „Pani Sześć Gier” zdaje relację ze zwiększenia się intensywności tropów obecnych punktowo już we wczesnych książkach poety.