My siedzimy w czwórce, która skręca do Kleparza, a następne serce to Teatr
Jesteśmy różni – ta myśl zapiera dech
i każe jechać do puszczy, nawet gdy brak snu.
Jadę tym taborem przez miażdżące osiedla
pod policyjnym słońcem na palarni.
Wiem, że po prostu próbuję
otwierać ci umysł pożyczonym kluczem.
Oklaski, oklaski, oklaski dla trupa!
Kiedy w tempie biegu gra dzwonek telefonu
polityka jaskiń i muzyka korytarzy przejadają mój łup!
A gdy siedziała ze mną na brzegu nieczynnej fontanny
byłem rozwidleniem i aksamitnym pawim ogonem.
Siedzi bardzo nieruchomo na przęsłach korzystnej pustki,
które niosą ją według planu.
Nie był gotowy na taki wrzask ścian, a
zastał go mimo to w alchemicznym kotle,
tak gorącym, że opary skropliły się w pustych kuflach.
Jesteśmy różni – ta myśl maluje próżnię,
Każe was mocno ścisnąć, aż zapiera dech.
(ur. 1992) poeta, tłumacz w rozbiegu. Autor książek poetyckich: „Wtracenie" (2019) i „O" (2021). Mieszka między Krakowem a Szczecinem.