Benjamin [Netanyahu] wyciąga wnioski
Papier kryje kamień
i w ten sposób Benjamin trafia do frakcji Trzeciej Rzeszy.
Jest wściekły. Niechętnie człapie pod sklep rzeźnika,
gdzie trwają obrady strategiczne [przeciwko aliantom].
Na znak [niemieccy żołnierze] przechodzą do ofensywy.
Zajmują pozycje wokół placu zabaw [pod Ardenami].
Benjamin zauważa przeciwnika skrytego za zakładem fryzjerskim.
Zachodzi go od tyłu, powala na ziemię i zaczyna kopać w brzuch.
Przeciwnik próbuje się bronić, ale ciosy Benjamina są celne.
Chłopak krzyczy [po arabsku], że się poddaje. Zasłania rękami twarz.
Koledzy zbiegają się i odciągają Benjamina na bok.
Krzyczą na niego, każą przeprosić.
Przeciwnik próbuje złapać oddech.
[Niezręczna sytuacja niepodjętych konsekwencji].
Żołnierze odmaszerowują do swoich domów.
Podczas kolacji ktoś nieopatrzne zostawił włączone radio.
Dziennikarka relacjonuje postępy procesu w Sali Ludowej.
Nabierając porcję czulentu, ojciec mówi do Benjamina,
żeby słuchał i się uczył.
Chłopiec przyswaja, jak Eichmann neguje akt oskarżenia.
Benjamin wyciąga wnioski.
mózg [terrorystki]
Podczas protestu pod ambasadą Izraela
niemieccy policjanci łapią kobietę
[która wygląda jak Ulrike Meinhof].
Funkcjonariusz przyciska ją do chodnika.
Z kobiety wypada lśniący [od formaliny] mózg.
Organy ścigania zabezpieczają dowód [terroryzmu].
Niemiecki neurolog Jürgen Peiffer szuka zmian patologicznych
w płacie czołowym Ulrike Meinhof.
Wskazanie źródła przemocy to konieczność czasu przemian.
Zwłaszcza [po zjednoczeniu Niemiec], odkąd jest cisza.
Dwadzieścia sześć lat od samobójstwa Meinhof w celi więziennej
do resztek jej ciała dołączyły [mózg i] notatki Peiffera.
Mózgi ślizgają się po chodniku i obijają o nogi policjantów,
którzy próbują je wycisnąć foliowych torebek. Są szybkie.
Wskazanie źródła przemocy to konieczność czasu pokoju.
Zwłaszcza po powstaniu Unii Europejskiej [odkąd jest cisza].
Protestujący relacjonują: śmierć zachodnich wartości!
Zombie [nagrywa telefonem, jak jeden z policjantów] oblizuje palce.
happy meal
Amerykański dostawczak przejeżdża przez przejście graniczne
i bezpiecznie parkuje w strefie płynnego ołowiu.
stawiają czujne, ale pewne kroki po funduszu Rotszyldów].
Kierowca podpisuje odpowiednie papiery,
a potem zabiera się za rozładunek towaru.
Pod samochodem zebrali się już koczownicy.
Byliście grzeczni? — pyta kurier, rozdając paczki.
Niektórzy od razu zabierają się za jedzenie,
inni najpierw rozpakowują zabawki.
Z tej jeszcze nie strzelałem — mówi żołnierz,
Keczup wchłania się w zaspy piasku.
Proces autorski
Podczas spotkania autorskiego prowadząca pyta poetkę,
gdzie była, kiedy pospiesznie pisała wiersze wojenne
i co zrobiła, żeby zaprzestać zbrojeniu kolonizatora.
Poetka w skupieniu kartkuje żółte indeksy,
a potem stawia schrony przeciwatomowe
i toruje kanał humanitarny dla uciekinierów
ze strefy ogniowej do pentametru jambicznego.
Prowadząca zwilża gardło [studnią z Zachodniego Brzegu]
i pyta podmiot liryczny, czy rozpoznaje oskarżoną.
Ten odpowiada, że wszyscy wyglądają tak samo,
jeśli mają europejski lub amerykański paszport.
Nieliczna publiczność bije brawo dla ocalonych.
Ich oklaski mierzą w snajpera, celującego do ośmiolatki.
Trafiają prosto w potylicę. Napastnik pada od razu.
Autorka tomu „Niebieska godzina" (2017), nominowanego do Wrocławskiej Nagrody Poetyckiej Silesius. Zajmuje się zinami, performansem, krytyką teatralną i aspiruje do bycia narrative designerką gier komputerowych.
