placeholder
[24 2 22]
dla Łukasza Kraja, który lubi opisy
, drzewa, tramwaje; są jeszcze koty i drzwi,
Dworzec Gdański o siódmej dwanaście, o siódmej
dwadzieścia siedem chłopak w metrze Stare Bielany,
jego włosy gejmerski błękit, jego włosy stare okładki
Balzaca, jego włosy paszport innego państwa, jego prawe ucho kolczyk
piękny i pęknięty jak odmowa pracy;
są jeszcze psy i balkony,
o siódmej czterdzieści dziewięć niebo gejmerski błękit,
wiosna wzruszenie ramion, wiosna-placeholder, o ósmej
dwie pętla Piaski jest litą mandarynką (jak się
obiera litą mandarynkę? litą mandarynkę obiera się z mandarynki),
asfalt na zejściu w osiedle kruszy się od wibracji
piękny i pęknięty jak odmowa pracy;
są jeszcze koty i drzwi
i jego włosy gejmerski błękit, jego włosy policyjna
oklejka (lewiatan-placeholder), jego włosy linia frontu,
jego włosy butelka w trawie na rogu Elbląskiej,
o ósmej dwadzieścia wiosna, poblask-placeholder,
zieleń; coś ogromnego, miękkiego, co ma zamiar przejść.
(kwiatem bez łodygi otwiera się Donieck,
bez płatków kwiatem otwiera się Ługańsk)
urodzony w 1995 roku, poeta. Laureat XXI OKP im. Jacka Bierezina (2015). Autor tomów „Pamięć zewnętrzna" (2016; Silesius za debiut) i „Zakłady holenderskie" (2020; nominacje do Gdyni i Silesiusa, Nagroda Literacka m.st. Warszawy). Studiuje filozofię i matematykę, pracuje jako inżynier uczenia maszynowego. Łomianczanin.