Zadzwonił Łopata i przyjechałem do tej dziury przy Tesco. Tej co nie ma nazwy a koleś stojący za barem ma z metr pięćdziesiąt. Ledwo go kurna widać. W dodatku taki z niego wyleniały tłuścioszek z wiecznie obślinionymi warami. Skurwysyn wygląda jak zmutowany bobas!