
recenzja
Monika HelakTym, co zwraca uwagę od pierwszej strony „Lat” Annie Ernaux, jest szczególna konstrukcja podmiotu. Przywykliśmy do powieści prowadzonych w pierwszej osobie liczby pojedynczej, powieść to w końcu historia protagonisty. Ernaux tymczasem proponuje podmiot zbiorowy, który mówi: „my robiliśmy”, a najczęściej: „robiło się”.
recenzja
Jacek WiadernyMichał Cichy w swojej drugiej książce, „Pozwól rzece płynąć”, ponownie zabiera nas na długi spacer po współczesnym, europejskim mieście. Flaneur? Jeśli tak, to bardzo osobliwy: flaneur na opak, taki, który odwiedza wyłącznie znane sobie miejsca, powtarza trasy, zapuszcza korzenie, a potem patrzy jak rosną.