czytaj

szkic
Maja StaśkoNapiszmy sobie rewolucję. „Napis” a sprawa polska
Od kilku dobrych tygodni trwa debata dotycząca „Napisu”, nowego kwartalnika literackiego finansowanego z pieniędzy Ministerstwa Kultury. W środowisku oburzenie – w momencie, kiedy inne pisma padają, MKiDN zainwestowało w nowe czasopismo. Autorzy, którzy zamieścili tam wiersze, spotykają się ze środowiskowym ostracyzmem. Słyszą, że się sprzedali i są „kolaborantami”.