czytaj
recenzja
Honorata SrokaSubtelniej w edytorstwo!
Co wprowadził w nasze postrzeganie ich twórczości ostatni ruch wokół Themersonów? Ważne wydaje się przede wszystkim jedno – impuls do rozstania. Tak, rozstania, ale takiego na wesoło, bo z krzywdzącym obrazem tej pary awangardystów jako twórców rzeczy niepoważnych na papierze i płótnie – recenzja „Niewysłanych listów” Franciszki i Stefana Themersonów.