fbpx
Logotyp magazynu Mały Format

 

Nie uda­waj­my, jest do­brze

Czyli co, przez te­le­fon
stro­fo­wać mnie za do­mnie­ma­ny
wy­stę­pek prze­ciw­ko ziemi
i kwia­tom? Chyba nie zro­zu­mia­łem

do­brze py­ta­nia, a już trze­ba na nie
od­po­wie­dzieć, bez żad­nych
mm-mm, i szcze­rzyć się do wszyst­kich
ile sił w ustach. Jeśli umiesz

na­sta­wić to ustroj­stwo, żeby grało
gło­śniej, to na­staw. Bę­dzie pta­sie radio,
ale nie tir­li-tir­li,
tylko samo stro­sze­nie piór.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Cu­dzo­sło­wie

Po­stać zde­cy­do­wa­nie dru­go­pla­no­wa
wkra­cza na pierw­szy plan i mamy ją już
bez ogra­ni­czeń, przez całą
ścia­nę bie­gnie jej kul­fo­nia­sty
pod­pis. Na nic nasze naj­bar­dziej
łzawe ka­wał­ki, jak ten o wy­pra­wie
w środ­ku zimy po szklan­kę
wody dla dziec­ka czy ter­mo­for dla
cię­żar­nej. Kiedy po­stać tup­nie
obutą w ka­losz nogą, nie ocali
nas nawet dzwo­nek.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Z kwia­ta­mi

I znowu oczy dwoją się i troją,
i znowu masz ze­zwo­le­nie
tylko na płyt­ką od­kryw­kę,
a chcia­ło­by się szy­bów, sztol­ni
i całej resz­ty. Ręce opa­da­ją

na dno po­wie­trza, po­wo­li,
nie­pil­no­wa­ne. Na po­zio­mie zero
gruby waży tyle co chudy.
Ale chu­de­go nie ma,
odkąd wy­nie­śli go z kwia­ta­mi,
bę­dzie z rok temu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wyraj

Może krót­ka wy­ciecz­ka
na mio­do­daj­ne pola
sto­kro­tek? Gdzie szkie­le­cik ptaka
mówi by­naj­mniej nie o prze­mi­ja­niu,
tylko o mrów­kach, któ­rych w oko­li­cy
musi być le­gion.

I po­my­śleć,
że kie­dyś, w cał­kiem innym życiu,
chciał być ob­la­ty­wa­czem
sa­mo­lo­ci­ków z pa­pie­ru,
a skoń­czył tu, na tra­wie,
nie­świa­dom iro­nii losu
albo kró­lew­sko na nią obo­jęt­ny.

 

Paweł To­ma­nek
(ur. 1980 w Ża­rach), so­cjo­log i an­tro­po­log kul­tu­ry, ad­iunkt w ISNS UW, autor dwóch ksią­żek z wier­sza­mi: „Sam tu, pie­sku" (Dom Li­te­ra­tu­ry w Łodzi, 2013) i „Udane związ­ki" (WBPi­CAK, 2019).
POPRZEDNI

recenzja  

„Ta książka uprawia miłość”

— Magdalena Machała

NASTĘPNY

varia poezja  

Ktoś zniszczył jamniczka

— Aleksander Sławiński