
recenzja
Wiktor RusinCentrum: pomiędzy „Rafałem” a Trzaskowskim
Kto wie, czy cały problem „Rafała” nie polega na tym, że to strach przed właściwościami nazbyt określonymi sprawia, że musi być tych właściwości bardzo wiele? Jest dobrze być w życiu człowiekiem renesansu, ale jest i ryzyko, że wtedy ogólne otrzaskanie zastąpi wszelkie wyrazistsze koncepcje. Jest się oczytanym, więc warto być też wysportowanym, by nie być tylko oczytanym oraz vice versa.