recenzja
Teresa FazanW swojej najnowszej książce Przemysław Wielgosz przybliża czytelniczce globalną, choć pisaną z punktu widzenia Europy i teorii europejskich – a konkretnie materializmu historycznego – genealogię powiązań kolonialnego i neoliberalnego kapitalizmu z wytwarzaniem się i konstytuowaniem pojęcia rasy.
szkic
Artur HellichCzytany dzisiaj, esej warszawskiego krytyka staje się nieomal kasandryczną przepowiednią, a sam Komendant wyrasta na proroka własnego pokolenia. Bo czy nie tym właśnie – popularną pieśnią religijną, zbiorem kolęd, pastorałek i jasełek – stała się w oczach równolatków III RP i osób jeszcze młodszych mityczna „Solidarność”?
szkic
Dawid KujawaRzecz w tym, że intelektualne i emocjonalne ćwiczenia z jedności bytu mogą być dla nas istotną lekcją solidarności i rekonstruowania kolektywnej podmiotowości, bez której żadna zmiana świata nie wchodzi w grę – fragment książki „Pocałunki ludu. Poezja i krytyka po roku 2000”.
varia poezja
Eugeniusz Tkaczyszyn-Dycki„napisałem tyle wierszy / w których pojawia się matka / tyle niedobrych wierszy / po to by ukazać jej samotność / siedzieliśmy w kuchni letniej / o glinianej polepie / w której zawsze było mi najlepiej” – dziewięć wierszy Eugeniusza Tkaczyszyna-Dyckiego
recenzja
Agnieszka SobolewskaW „Czarnej skórze, białych maskach” Fanon nie poprzestaje na dekonstrukcji stereotypowych obrazów czarności, ale wskazuje na konieczność reorganizacji całej struktury zachodniej kultury, w której podziały i hierarchie między ludźmi zdają się nieprzekraczalne. Jego książka przede wszystkim jest więc projektem przyszłościowym.
varia poezja
Anja Golob„W tym tryumfalnym poczuciu, że wiemy, / który wiersz teraz czytamy, / choć nie mamy bladego pojęcia, co czytamy, / przeszkodziły nam jakieś typy w czarnym, które przyszły do księgarni, / by zrobić sobie foto, bo książki są tak ciekawym tłem” – wiersze Anji Golob w tłumaczeniu Katariny Šalamun-Biedrzyckiej.
varia pamiętnik
Katarzyna Myśliwczyk„Kiedy usiadłam do komputera – zalew maili. Głównie uczniowie, którzy obudzili się z pandemicznego letargu, zagrożeni nieklasyfikowaniem albo jedynkami: „co mógłbym zrobić, żeby poprawić oceny? proszę pilnie o odpowiedź”. Mam ochotę gryźć i pluć” – pamiętnik nauczycielki.
varia poezja
Mieszko Lisiecki„czy to powszechne skrzywienie / dziwne zaciskanie w nosie coś / pomiędzy zapachem a dotykiem / dziwnie kojarzy się z chodnikiem / przed domem dziadków w Sopocie / gdzie mieszkałem i rozbiłem sobie/ kolano – kazano mi jechać prosto” – trzy wiersze Mieszka Lisieckiego
recenzja
Marlena Rycombel„Powrót do Reims” to zdecydowane przywrócenie kategorii klasy do debaty publicznej oraz szczera opowieść o awansie klasowym. Nie wykluł się jeszcze język awansu społecznego, który z jednej strony nie popadałby w idealizację klasy robotniczej, a z drugiej – w jej deprecjację lub patologizację. Eribon robi w tym kierunku poważny krok, tworząc moralitet, w którym wstydzi się swojego klasowego wstydu.
recenzja
Renata LisInaczej niż wielu cudzoziemców przed nim, Walker nie częstuje czytelnika sentymentalnym stereotypem „rosyjskiej duszy” – karmi wyłącznie czarnym borodińskim chlebem z wędzoną słoniną, małą wódką i ogórkiem – recenzja książki „Na ciężkim kacu. Rosja Putina i duchy przeszłości” Shauna Walkera.
szkic
Jakub Skurtys„Zdrój”, z całą swoją amorficznością i literacką dynamiką, został wkręcony w tryby symplifikacji i streszczeń, w których oczekiwania statystycznego czytelnika prozy wobec zawiązania akcji i możliwości immersji spotykały się z dziennikarską zdolnością sprowadzania nawet najbardziej wysublimowanych konceptów do kapitalistycznych etykiet-fetyszy.
recenzja
Piotr Seweryn Rosół„Zbrodnia i…” Jerzego Nasierowskiego jest tyle dziennikowym, intymnym zapisem przeszło dziesięciu lat walki o wolność za kratami, co reportażem o życiu codziennym skazanych, wzmocnionym refleksją o iluzjach i nadużyciach tamtej, ale i każdej władzy.
recenzja
Filip MatwiejczukW roku 2018 czytelniczka dostaje do ręki tom dzieł zebranych Andrzeja Łuczeńczyka. Wobec dzieła zapomnianego autora, którego pisarstwo było wydawane w postaci drobnych, niskonakładowych książeczek, łatwo dostępne tomiszcze jest istotnym zadośćuczynieniem.
recenzja
Zbigniew JazienickiTwórczość dzisiejszych poetów podpinających się pod tradycję klasycystyczną, pozostaje związana z konserwatywno-rewolucyjnym zwrotem w polskiej polityce kilku ostatnich lat – Zbigniew Jazienicki recenzuje „Polonię aeterna”, ostatni tom Wojciecha Wencla.
szkic
Andrzej FrączystySkłaniam się ku owej niedocieczonej, prześlepianej reszcie: niezbitej afirmacji życia wyzierającej spod – zdawać by się mogło – absolutnej katastrofy świata, języka i bohatera tej powieści. W moim przekonaniu podskórne „tak” dzieła Lipskiego wybija się na widoczny, niezaprzeczalny i często zdumiewający poziom: niepokoi, hipnotyzuje, bo – w pewnym sensie – nie ma prawa go być. A jest.
varia
RedakcjaTwórczość Leo Lipskiego towarzyszy nam od dłuższego czasu, konsoliduje nas jako wspólnotę czytelników i czytelniczek, w przedziwny, drapieżny i zmysłowy sposób przemawia do naszych wrażliwości. Przeżywając „związek odwrócony i podziemny z tym, co przeczytaliśmy”, chcemy zrozumieć doświadczenie, któremu podlegamy. Dlatego oddajemy w Wasze ręce cykl tematyczny „Z głębokości wołam do Ciebie”.
varia
Andrzej FrączystyAnkietowani – Jarosław Fazan, Hanna Gosk, Inga Iwasiów, Adam Lipszyc, Agnieszka Maciejowska, Piotr Paziński, Marta Tomczok-Cuber, Jagoda Wierzejska – opowiadają o swoim pierwszym zetknięciu z pisarstwem Leo Lipskiego, zastanawiają się nad tym, kim dla nich jest oraz zdradzają, co nie daje im spokoju w twórczości autora „Piotrusia”.
szkic
Antoni ZającWydaje się, że Lipski pracuje na tekstualnych skrawkach umarłej rzeczywistości w taki sposób, jakby wchodziły one w skład pewnego an-archiwum – niekompletnego, chaotycznego, niemożliwego do objęcia za pomocą skrupulatnego katalogowania – i stara się sprawić, by w wytworzonej przez niego nowej konstelacji głosy dobiegające z przeszłości mogły zostać usłyszane.
recenzja
Marcin BełzaLektura „Krótkiej wymiany ognia”, najnowszej książki Zyty Rudzkiej, budzi wiele moich wątpliwości. Zarzucam tej powieści grzech najcięższy: obracanie Traum i Historii w przedmiot gry, oswajanie przez estetyzowanie – i to właśnie teraz, kiedy potrzeba nam raczej postawienia w stan niepokoju i najwyższej moralnej niewygody.
recenzja
Łukasz ŻurekOzdóbkowe interteksty i chwyty metafikcji, szafowanie »wielkimi słowami«, karykaturalnie proste postaci… To wszystko cechy, dzięki którym najnowsza powieść Karpowicza stanowi szczytowe osiągnięcie, czyli zwiastun postępującego upadku, polskiej literatury środka – produkt dla każdego i dla nikogo – recenzja „Miłości” Ignacego Karpowicza
recenzja
Helena TeleżyńskaJest to książka o szczególnego typu więzi, jaka potrafi łączyć autorkę i czytelniczkę: więzi głębokiej, emocjonalnej, twórczej. To tej Safony szuka Lis – i znajduje ją, a zarazem znajduje Lesbos, ponadczasową i „ponadkulturową” komunię kobiet kontynuujących „pieśń słowiczą” o miłości i pięknie – recenzja „Lesbos” Renaty Lis
recenzja
Bartosz SuwińskiPo raz kolejny czytam nagrodzony Nagrodą Literacką Gdynia tom „Schrony” Michała Sobola. Znakiem rozpoznawczym jego dykcji jest długie zdanie, meandrujące przez kolejne, zwarte wersy, Sobol to zwykle poeta krótkich fabuł z morałem. W dłuższych formach potrafi czerpać z Krasickiego, by ostatecznie zbliżyć się do czeskich prozaików.
recenzja
Piotr Seweryn RosółZ niekłamaną radością powitałem pierwszą tak obszerną, że niemal kompletną biografię Gombrowicza autorstwa Klementyny Suchanow. Sama w żadnym wypadku nie będąc krzykliwa, pozwala, by jego krzyk wreszcie wybrzmiał w głębinach swych sensów, a zwłaszcza – chyba najwyższy już czas – na powierzchni rozlicznych bezsensów.
szkic
Adam KlewenhagenTym, co interesuje mnie w szczególności, jest „ekonomia polityczna” uniwersum Harry’ego Pottera. A zwłaszcza – praca, która zostaje zamaskowana zarówno na poziomie świata przedstawionego, jak i narracji. Przesłonięcie to okazuje się analogiczne z tym, jakie dokonuje się na poziomie neoliberalnych dyskursów i ideologii „naszego” świata.
recenzja
Piotr Seweryn RosółZ pewnością wielka jest siła uwodzenia tej książki (uwodzenie wszak to radykalne przeciwieństwo realności), bo od samego początku zapowiada coś, co się nie może wydarzyć, a w konsekwencji ujawnienie tajemnicy momentalnie wygasza jej atrakcyjność – recenzja „Foucaulta w Warszawie” Remigiusza Ryzińskiego.
recenzja
Piotr Seweryn RosółChodziło z pewnością o miłość, przynajmniej jednostronną, ale też – chyba przede wszystkim – o literaturę. Zaczyna się skromnie, w roku ’54, po kilkunastu miesiącach od pierwszego spotkania, od klasycznych dedykacji w podarowanych książkach – recenzja „Wszystko jak chcesz. O miłości Jarosława Iwaszkiewicza i Jerzego Błeszyńskiego”.