
szkic
Łukasz ŻurekKujawa widzi towar w kategoriach stabilności i jednoznaczności. Problem w tym, że z perspektywy kapitalisty pożądana jest nie określoność możliwych użyć, ale właśnie ich wielość. To, czy po kupieniu szamponu, zamiast umyć nim włosy, dodam go do zupy lub wyrzucę na śmietnik, jest dla kapitalisty absolutnie obojętne.
recenzja
Łukasz ŻurekW ciągu ostatnich siedmiu, ośmiu lat w twórczości Wróblewskiego nie zaszła jakaś zasadnicza zmiana, „polityczne przebudzenie”. Chodzi w gruncie rzeczy o to, że „Pani Sześć Gier” zdaje relację ze zwiększenia się intensywności tropów obecnych punktowo już we wczesnych książkach poety.
recenzja
Łukasz Żurek„Wysoka łączliwość. Szkice o poezji współczesnej” to rzecz rewelacyjna, lektura obowiązkowa dla każdej osoby zainteresowanej zarówno nowymi zjawiskami w poezji współczesnej, jak i stanem rozmowy na jej temat. A ponadto książka, dzięki której pewne przemiany w myśleniu o kulturze, jakie daje się zaobserwować w Polsce w ostatnich latach, są bardziej zrozumiałe i widoczne.
recenzja
Łukasz ŻurekCzytelniczka Ryby ma nie pamiętać o sobie jako stabilnym podmiocie, zapomnieć o przynależności do jakiejkolwiek grupy społecznej, klasy, wspólnoty językowej danego narodu czy mniejszości. Ma stać się podobna samemu poecie, czyli „orybieć” – recenzja „Podręcznika naukowego dla onironautów”.
recenzja
Łukasz ŻurekOzdóbkowe interteksty i chwyty metafikcji, szafowanie »wielkimi słowami«, karykaturalnie proste postaci… To wszystko cechy, dzięki którym najnowsza powieść Karpowicza stanowi szczytowe osiągnięcie, czyli zwiastun postępującego upadku, polskiej literatury środka – produkt dla każdego i dla nikogo – recenzja „Miłości” Ignacego Karpowicza
recenzja
Łukasz ŻurekPoprzez takie, a nie inne ukształtowanie wierszy tworzących książkę, poetka gra na nosie wszystkim znajomym po fachu, którzy_które wzdychali na wieść o jej następnym literackim przedsięwzięciu. Sygnatura Mueller nie znika, zostaje tylko pokolorowana kredkami przez jej dzieci.
szkic
Łukasz ŻurekPociąga mnie możliwość pokazania, jak Pułka miał się do utrwalonych – żeby nie powiedzieć: martwych – nurtów w poezji współczesnej. Chciałbym zatem na moment zobaczyć, jak Pułka czyta, o zgrozo!, Zbigniewa Herberta – Łukasz Żurek w szkicu z cyklu „Tomasz Pułka i krytycy”.
recenzja
Łukasz ŻurekNie mogę przestać myśleć o bocznej, potencjalnej ścieżce polskiej poezji współczesnej. Oto Andrzej Sosnowski zostaje w Warszawie na Korei i obserwuje, jak kilka kroków od jego mieszkania na gruzach fabryk powstają szklane domy polskiego kapitalizmu – recenzja „Trawersu” Andrzeja Sosnowskiego.