recenzja
Barbara RojekPuwalska wprowadza szczególny dynamizm, podejrzliwość i ruch podważania tego co zbyt gładkie, co z jednej strony stawia czytelnika/krytyka przed zadaniem prześledzenia szlaków nawiązywania i utrudniania, a z drugiej chroni poetkę przed posądzeniem o naiwność i posługiwanie się kliszami – nawet wówczas, kiedy podejmuje przytłaczająco wielkie tematy.
varia felieton
Barbara RojekJęzyk poruszył i poróżnił czytelników „Love song”. Mnie natomiast zaplątało się coś w mózgu, gdy przeczytałam co niektórzy musieli konceptualnie naprodukować i w jakiej pozycji postawić czytelnika, by powiedzieć, że w książce występuje ciekawy (piękny / misterny / kunsztowny / eksperymentalny – czy cokolwiek z tego klucza) język.
varia felieton
Barbara RojekWłaściwie więc nie ma możliwości czytać tych słów o młodej krytyce w inny sposób niż jako dobrodusznego westchnienia nad młodocianymi kłótnikami, których świat jeszcze łudzi. Natomiast kłótnik prędki do bitki, gdy o nim piszą — trzeci odcinek autorskiego cyklu krytycznoliterackiego Barbary Rojek.
varia felieton
Barbara Rojek„Na Fashion Week w Paryżu pewnie nie pojadę i nie zrozumiem, ale może da się ryzyka-fizyka jeszcze przekonać do pójścia na slam i dane będzie mu oświecenie? Fizyk z taką myślą zasiada więc do czytania o slamie. Od razu uderza go napięcie między stwierdzeniami o szalonej popularności slamu, a jednocześnie rzekomo odczuwanej wobec niego pogardzie” — drugi odcinek autorskiego cyklu krytycznoliterackiego Barbary Rojek.
varia felieton
Barbara RojekNie poproszono mnie wprawdzie o „cotygodniowe jebanie” niczego, ale sama sobie pomyślałam, że dobrze by było mieć swój kącik, spłachetek do jebania i nie tylko. Etatu, a nawet przyzwoitej stawki za zlecenia na razie nie ma, więc wymyśliłam, że felietony mogą być szczytem, na który obecnie mnie stać, bieżącej krytyki literackiej.
recenzja
Barbara RojekO poezji Demskiej już na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że zagaduje, zagaja. Język tych wierszy zbliżony jest do casualowej, lekko niedbałej i trochę niepewnej siebie opowieści, chociaż w „Udawaniu ludzi” zdarzają się również bardziej abstrakcyjne przebiegi.